Anime które chcesz zapomnieć

[Szyszka]

Więc przyszła na to pora.
Szyszka chce napisać coś na poważnie. Apokalipsa się dzieje
Mieliście napewno coś takiego że jakieś anime wam się spodobało na tyle że moglibyście je oglądać w kółko ? Ale takie oglądanie w kółko i w kółko jest bez sensu bo po 2-3 razie pamięta się każdą scene a po 4 każdy dialog X)
Ja tak miałem. I to nawet pare razy :d

Ale najbardziej chciał bym zapomnieć "Accel World"
Ulubione anime. Wszystko mi się w nim podobało prócz głównej postaci. Historia nie jakaś trudna do zrozumienia. I oczywiście Kuroyukihime ! Za nią dał bym nawet 10/10 XD

A wam ? Fajnie było by się dowiedzieć (moim zdaniem) które anime było dla was najlepsze
Napiszcie nazwe i jakąś krótką wypowiedz dlaczego akurat to

[Tosiek]

Ach chciałabym zapomnieć D Gray Man.. To było pierwsze moje dłuższe anime i pokochałam bohaterów i tą specyficzną atmosferę *_*
Każdy z bohateró miał inne wartości, a fabuła się bardzo fajnie rozwijała. Niestety po przeczytaniu mangi i obejrzeniu całego anime nie ma już co robić
Fajnie by było zapomnieć i móc ryczeć / śmiać się jak za pierwszym razem No i poznawać bohaterów...Każdy miał swoją historię, którą z czasem poznawałam... Coś niezbyt klei się ta moja wypowiedź także to tyle w tym temacie >.<

[Itami]

Na pewno chciałabym zapomnieć Zero no Tsukaime, ponieważ oglądałam tę serię tylko raz i to bardzo temu, a pomimo sentymentu oraz sympatii do tej serii jestem pewna, że drugi raz się za nią nie wezmę, a szkoda.
Podobnie mam z tytułami takimi jak Zetsuen no Tempest, Hoozuki no Reitetsu czy też Ano Hi Mita Hana no Namae wo Bokutachi wa Mada Shiranai.

Patrząc na to z innej strony są anime, które po obejrzeniu ich drugi po prostu nie wywrą na nas takiego wrażenia, nowości. Te anime według mnie, zawsze są jedynę w swoim rodzaju, a dla mnie do takich tytułów zalicza się Death Note(Oglądałam z 10 razy), Code Geass oraz Steins;Gate.

Do trzeciej kategorii zaliczam dwa tytuły, które oglądałam mnóstwo razy i wycisnęłam z nich wszystko co było możliwe. Teraz je oglądając po prostu znam wszystko na pamięć, a są to Nana oraz SnK.

[tytanowyczop83]

Sakurasou no Pet na Kanojo, oglądałem to 4 razy ale dla tej kreski oglądałbym to cały czas I jeszcze Fate/Zero oraz FST 2014.

[Natsumi12]

Czasem mam ochotę obejrzeć je jeszcze raz, ale znajomość fabuły i zakończenia znacznie zmniejszyłaby frajdę z oglądania:
Ayakashi: Japanese Classic Horror
Aoi Bungaku Series
Baccano!
Casshern Sins
Ergo Proxy
Katanagatari
Kyousou Giga
Level E - tu chyba najbardziej
Mouryou no Hako
RahXephon
Saraiya Goyou

[Kill-chan]

Dla mnie wolałabym zapomnieć Mirai Nikki. Oglądałam z 5 razy i już znam wszystko na pamięć. Nie czuje już tego czegoś co za pierwszym razem.

[Command DDOS]

Chcialbym zapomniec o boku no pico =(
Oraz wszystkie inne anime - moze bylbym normalnijszy

[Szyszka]

Śmiesznie jest o tym mówić ale boku no pico było (prawie) moim pierwszym anime X) Głupi ludzie wprowadzających innych w błąd :/

[tytanowyczop83]

Wy jak widzicie tytuł anime to nie sprawdzacie gatunku i opisu anime?

[Szyszka]

Napisałem PRAWIE ;d

[tytanowyczop83]

Ale mi chodzi że to oglądałeś a nie które w kolei było.....

[Szyszka]

Nie rozumiesz. Moim pierwszym anime było Kiniro mosaic ale ktoś napisał troll-komentarz "Boku no Pico". Sprawdziłem najpierw co to jest w jakichś opisach.
Nigdy więcej słuchania ludzi w internecie. Nigdy.

[tytanowyczop83]

A dobra, zwracam honor

[Kazen Tasogare]

Anime o którym chciałbym zapomnieć? Hmmmm...
Pierwsze anime o którym chciałbym zapomnieć to na pewno Angel Beast. To było moje pierwsze anime na, którym się wzruszyłem, i szczerze mówiąc to mi się najbardziej spodobało, że coś takiego jest możliwe podczas oglądania anime, oczywiście humor też był dobry, a wykorzystywanie jego w fakcie, że się nie da umrzeć dodał uroku tej serii.
Drugie to Bokusatsu Tenshi Dokuro-chan. Za powalony humor, który sprawił, że po obejrzeniu 5 odcinków (jedynych) poszedłem spać z "białą pustką w umyśle". Czemu chcę o tym zapomnieć? By móc się odstresować, wstać rano i powiedzieć sobie "jaki ten świat po***dolony, ale podoba mi się".
Trzecie to Code Geass: Hangyaku no Lelouch R2. Jedynka mi się spodobała, a dwójka to w ogóle trafiła w mój gust. Poświęcenie, to było to cieszę się, że obejrzałem tą serię i chciałbym ją obejrzeć jeszcze raz od nowa.
Czwarte anime to DRAMAtical Murder, nie dlatego, że to yaoi (choć to też), ale przez to, że to było BEZNADZIEJNE, czasami moja "dewiza" "jak przeżyłem pierwszy odcinek to przeżyję i resztę" była przeciwko mnie. Koniec jak i środek były BEZNADZIEJNE, a początek tylko do... 3? odcinka był dobry.
UWAGA MOŻE ZAWIERAĆ SPOJLERY!!!!!!
Piąte anime to Fate/stay night: Unlimited Blade Works spodobało mi się ono bardziej od "normalnej" serii anime. Motywy Strzelca były bardziej "wyeksponowane", przez to (może tylko według mnie) obraz "kamery" był odsunięty od Shiro. Walka ze swymi ideałami, to według mnie było coś. Trzymanie się swojego, mimo to że wiemy, że to może nas doprowadzić do zguby. Możliwe, że "zamienię" to anime na "TV" jak obejrzę drugi sezon.
DALEJ NIE MA SPOJLERÓW!
Szóste anime to Fullmetal Alchemist: Brotherhood. Tego to raczej nie muszę tłumaczyć, jak ktoś chce... to niech zapyta się mnie na PW. Bo tutaj tego nie chce mi się pisać, gdyż będzie tego trochę.
Siódme anime to Gosick. Bo chciałbym robić przerwy w odcinkach, by samemu móc rozwiązać zagadki.
Ósme anime to Heroic Age. Ta wiara Age'go w swe przeznaczenie po prostu mnie zachwyciła. Ślepo uwierzył swemu "ojcu" i był przy tym radosny i przyjacielski, bohaterowie poboczni też mi spodobali. Koniec też był epicki, choć trochę Utopijny. Jeszcze raz, chciałbym to obejrzeć.
UWAGA MOŻE ZAWIERAĆ SPOJLERY!!!!!!
Dziewiąte anime to Higurashi no Naku Koro ni Kai. Walka z przeznaczeniem Riki, mimo ciągłych porażek próbowała dalej, by móc doczekać szczęśliwego zakończenia. Ta jej nieugiętość zaimponowała mi. Pierwszy sezon, był zrozumiały dopiero obejrzeniu drugiego, i dzięki temu i w nim, coś wartościowego znalazłem.
DALEJ NIE MA SPOJLERÓW!
Dziesiąte anime to Phantom: Requiem for the Phantom. Anime po prostu EPICKIE, tak bardzo epickie, że chciałbym o nim zapomnieć i obejrzeć jeszcze raz. ni mniej ni więcej.
Jedenaste to Tasogare Otome x Amnesia. To następne anime po którym leciały mi łzy, historia tak piękna i tragiczna zarazem, że chciałbym móc to odnowa obejrzeć nie pamiętając o tym, że już to obejrzałem. Wczuć się ponownie w ten klimat i przeżywać w raz z bohaterami.
Tyle.
To są moje osobiste opinie, możecie się z nimi nie zgadzać i tak mnie, to nie będzie obchodziło.

[Kasshin]

Anime które chce zapomnieć, no troche trudno odpowiedzieć na to pytanie ale na pewno bym do nich zaliczył:
Angel Beats! - naprawde mocno się wzruszyłem przy tym anime i dobrego humoru mu nie brakowało
Soul Eater - było ono naprawde przezabawne, szczególnie lepa Maki i Excalibur oraz bardzo dobra fabuła
Excel Saga - Parodiuje ono każde starsze anime i na pewno częściej z nim chciałbym się pośmiać.
Clannad oraz Clannad: After Story - było ono kompletnie przezaj*biste. Nic więcej już o nim nie powiem bo o tym anime powinno się pisać referaty a nie skromne opinie.
K - ma w sobie wyjątkowy klimat o którym niełatwo zapomnieć