Fate/stay night: Unlimited Blade Works (TV) 2nd Season

[Itami]

Temat przeznaczony do rozmów o wyżej wymienionym anime.

[Command DDOS]

i ten moment kiedy nikt nic nie komentuje =)
Ja mogę powiedzieć jedno, ładne anime ale za cholere nie interesuje mnie co sie stanie dalej ;/ nie wiem czy to wina bohaterów, fabuły czy czekoś innego ;/

[Kazen Tasogare]

Eto... bo każdy wie co będzie dalej? No, chyba że nie widział "filmu kinowego".

[tytanowyczop83]

Może nie za bardzo mnie interesuje co się stanie dalej bo oglądałem ten film, ale ja to anime oglądam teraz głównie dla świetnych walk, animacji, kreski i muzyki bo wszystkie te rzeczy są tam mistrzowskie i przykrywają średnią fabułę .

[Kazen Tasogare]

Właśnie takie było założenie, a i fabułę jakoś uzupełniają.

[Kami93]

Eto... bo każdy wie co będzie dalej? No, chyba że nie widział "filmu kinowego".

Ja film wyłączyłem w połowie, bo nudny.
A nowe animu beznadziejne. Słabi bohaterowie, fabuła kaszana.
Muzyka średnia, kreska i walki całkiem dobre, ale nic poza tym.

Takie 4-5/10.

[Kazen Tasogare]

A właśnie od drugiej połowy był ciekawszy. Ale trzeba przyznac, że film był robiony na szybko.

[Kill-chan]

Jak dla mnie całkiem fajne. (kreska poprawiona)
Co do kinówki: trzeba się zgodzić, że na szybko robiony. Ale całkiem ciekawy.

[Woytass995]

Jako osobnik, który grał w oryginalny VN Fate/Stay Night, stwierdzam, że anime dużo lepiej oddało treść tej ścieżki w porównaniu do filmu, choć dalej nie jestem do końca usatysfakcjonowany.

Wielki plus za kreskę, walki wyglądają bezbłędnie, sporo detali (nawet w spokojniejszych scenach), muzyka też niezła, choć jakoś mi w pamięci nie została.

Co do fabuły, trudno mi się wypowiadać. Fate/Stay Night jako VN jest skonstruowany tak, że bez znajomości fabuły wszystkich ścieżek nie da się go do końca zrozumieć. Dopiero po przejściu całej gry wszystko się układa - znamy tożsamość wszystkich servantów, dokładne motywacje bohaterów i wiemy czym dokładnie jest Graal. Więc, patrząc z tej perspektywy, mogę zrozumieć, dlaczego fabuła czasem zdaje się kuleć. Nie zmienia to jednak faktu, że coś z tym można by było zrobić. Nie wierzę, że twórcy mogli być przekonani, że to anime zainteresuje tylko fanów gry. Mogliby wyjaśnić trochę więcej rzeczy, choć lekka wspominka by się przydała. Z drugiej strony, patrząc z perspektywy czasu, uważam, że F/SN jest nieco przereklamowane - owszem, fajnie mi się grało - i oglądało też, ale naprawdę kojarzę lepiej skonstruowane historie. Co nie zmienia faktu, że uwielbiam Rin i Archera jako postacie

PS: Sorry za rozpisanie się XD

[tytanowyczop83]

Fejt skończyłem więc napiszę co sądzę, a więc:


Co do kreski to jest ona najwyższych lotów, tła są szczegółowe, postacie ładnie narysowane i że tak powiem ładna paleta kolorów, wszystko wygląda tak jak powinno tak jak zresztą w Fejt/Zero, muzyka zresztą też jest najwyższych lotów tak samo jak openingi i endingi, a co do animacji to nie sądzę aby było ładniej animowane anime niż ta seria. Co do fabuły to jest ona moim zdaniem w miarę dobra...... Ale nie oszukujmy się to anime oglądało się głównie dla walk a one dzięki stronie technicznej są doskonale zrobione, podczas niektórych walk aż mnie przechodziły dreszcze(mówię tu o dwóch sezonach), walka Gilgamesh vs Berserk i Gilgamesh vs Shirou stała się moimi ulubionymi walkami z anime(pobiły finałową walkę z Tengen Toppy xd). Nie licząc wychwalania tych rzeczy muszę pochwalić genialny klimat tego anime(tak jak w Fejt/Zero), nie licząc tego postacie są świetne(w szczególności Rin i trochę Gilgamesh). Co do minusów to ciężko mi o tym anime złe słowo powiedzieć, zapewne to przez lekkie fanboyostwo...... Ale w ogólnym rozrachunku anime dostaje bez mrugnięcia okiem dość mocne 10/10.



Jak cuś to była to raczej opinia o dwóch sezonach które jedna są tylko przerwą w emisji a nie sezonami :D


Tak swoją drogą chciałbym zobaczyć 12 odcinków dalszych losów Shirou i Rin tylko że bez wojny, utrzymane w klimacie Fejta i robione przez oczywiście Ufotable :P